lipca 14, 2019

Lipiec - miesiącem dbania o włosy. Moje nowości kosmetyczne.

   Jako, że wciąż mam zapas kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy i na razie nie potrzebuję kupować nowych, pomyślałam, że w tym miesiącu skupię się na włosach, przy okazji pokazując wam, ile tego przewija się przez moją łazienkę (chociaż obserwując moje denka, można się domyślić  😹). 
  Zacznę od tego, że moje włosy są długie, ciemnorude  (dokładniej to kolor miedzianego brązu) i całkiem grube, a przez to dość ciężkie. Mają tendencje do falowania, jednak wywijają się po swojemu, moje zabiegi ujarzmiające nie robią na nich żadnego szczególnego wrażenia, zwłaszcza kiedy jest wilgotno, albo pada. 
  Należę też do osób, które lubią długie włosy u kobiet i sama nie chcę mieć krótkich (miałam raz i wystarczy), dlatego przykładam z reguły dość sporą wagę do ich pielęgnacji.Dlatego w tym miesiącu zaopatrzyłam się w parę nowości:

1. BIOVAX Szampon i maska intensywnie regenerujące Bambus i Olej Avocado.

Lubię Biovax, uwielbiam zapach bambusa i uważam, że awokado jest jednym z genialniejszych produktów Matki Natury. Oba składniki są bardzo wysoko w składzie maski, całkiem nieźle też stoją w składzie szamponu. Co prawda szampon nie zawiera SLS i SLeS, ale żeby nie było różowo ma zamiennik SLS, a jest nim Sodium C14 - 16 Olefin Sulfonate, będący równie silnym detergentem myjącym, co SLS. Dla wrażliwców może być to problem. Dla mnie używającej i tak dość mocno myjących szamponów, które mają bardzo krótki kontakt ze skórą mojej głowy - nie ma to absolutnie znaczenia.

2.YOPE Szampon i odżywka Świeża Trawa
 Szamponu używam już od długiego czasu, zresztą nie tylko ja - mój partner także. Świetnie radzi sobie z jego wrażliwą skórą głowy, do tego obłędnie pachnie świeżo ściętą trawą i należy do tych delikatniejszych - bez mocnych środków myjących. Odżywka ma taki sam zapach, a skład sugeruje, że jest raczej emolientowa, zatrzymująca nawilżenie włosa. Zobaczymy. Nawet jeśli nie zadziała, dla samego zapachu kupię ją ponownie 😸
Szampon i odżywka w towarzystwie mydeł werbenowych - refilli. Drugiego ulubionego zapachu - zielonej herbaty, akurat niestety nie było :/

3.GARNIER FRUCTIS Hair Food Banana
Wypróbowałam wszystkie maski serii i bananowa zdecydowanie prześciga resztę. Świetnie się sprawdza na moich włosach i obłędnie pachnie - to chyba piąte opakowanie tej maski. Doprawdy, do tej pory jeszcze żadna maska nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, by kupować ją po raz piąty.
Żel pod prysznic znalazł się tu tylko dlatego, że dodawali go do zakupów za jakąś tam określoną sumę pieniędzy :)

4. NIVEA Hairmilk Mleczna odżywka.
Poszukiwałam też czegoś, co ma w swoim składzie proteiny, bo po proteinowym Kallosie moje włosy wyglądały bosko. Tym razem padło na Niveę, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że akurat ta apteka SuperPharm, w której robiłam zakupy Kallosów miała jak na lekarstwo, chyba tylko trzy rodzaje. Albo dwa. No zobaczymy, jednak pierwsze użycie jakoś mnie nie zachwyciło.

5. MARION Olejki Orientalne. Jojoba i słonecznik
Dlaczego tych olejków nie ma każda sieć drogeryjna, ja się grzecznie pytam?! Tylko muszę zasuwać po nie do drogerii Natura? (btw, droga Naturo pojawcie się wreszcie w północnej części stolicy, najlepiej gdzieś w okolicach Galerii Północnej 😸). Kupuję je już od wielu lat z większymi lub mniejszymi przerwami (kwestia dostępności), bo są genialne. Tanie, pięknie pachną (są cztery rodzaje o ile pamiętam) i działają, kiedyś uratowały od obcięcia moje bardzo suche i rozdwajające się końcówki włosów. Uwielbiam 😻

Tak właśnie wyglądają moje włosy.
Jaki to kolor? :)



Oprócz tych nowości nie należy zapominać, że na mojej wannie jeszcze piętrzy się odżywka Kerasys i Kumano Cosmetic z olejkiem tsubaki, szampon z Alfaparf i ulubiony olejek Tsubaki z Biohemii Urody do olejowania włosów. No i szereg kosmetyków Hesh - henna, szampon w proszku czy maska do skóry głowy. Znajdzie się też Banfi - kultowa wcierka ziołowa prosto z Węgier. 
Tym samym mogę powiedzieć, że moje włosy dostaną w tym miesiącu solidną porcję pielęgnacji.

A jak to jest u Was? Czy bardziej pochylacie się nad pielęgnacją włosów, czy wystarczą wam podstawowe kroki? Podzielcie się informacjami w komentarzach. 😽

7 komentarzy:

  1. Coś Ci się w edycji przestawiło przy pierwszym zdjęciu i ciężko się czyta tekst. Też lubię biovax. No i widzę, że bambus jest w modzie. Podobno wyszedł jakiś żel bambusowy coś jak aloesowy. Ty to jesteś królową yope. Ta marka najbardziej kojarzy mi się z Tobą :D. Miałam próbkę Nivea hairmilk ale w białym opakowaniu i to co mi zrobiła z włosami ta seria to sztosik. Super miękkie i lśniące. Nie lubię gdy mi się włosy mocno błyszczą ale w tym przypadku nawet mi się to podobało. Ale masz piękne włosy. Nie mogę się napatrzeć. Widać że dużo o nie dbasz. Ja niby muszę nakładać dużo produktów bo mam falowane włosy. Ale i tak robię tyle ile muszę - szampon, maska, pianka czasem jak mam wenę to potrzymam trochę olej albo coś. Nie jestem wielką fanką dbania o włosy. Wolę wklepywać cuda w twarz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm, u mnie wyświetlało normalnie w sensie tytuł, zdjęcie i tekst pod spodem, więc nic nie zauważyłam. Ale i tak poprzesuwałam, może teraz będzie lepiej :)Jest rzeczywiście żel bambusowy w Hebe, ale jakoś mnie do niego nie ciągnie. Kiedyś miałam z Oriflame świetnie pachnący balsam z bambusem, ale to już lata temu, teraz go wycofali.:/ Yope jakoś najbardziej przypadło mi do gustu może dlatego, ze ma sporo świeżych zapachów, ale nie egzotycznych - już mi się przejadły. Dzięki za dobre słowa pod adresem włosów. Był czas, że nie lubiłam swojego koloru, na szczęście było to dawno i krótko :)

      Usuń
  2. Jestem ciekawa tych produktów z Yope, dużo słyszałam dobrego na ich temat. Co do pielęgnacji włosów to nie przykładam do tego zbytnio dużej uwagi, mi wystarczy tylko szampon i odżywka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie są niezmiennie chyba od października poprzedniego roku. To chyba oznacza, że warto :)

      Usuń
  3. Miałam mleczną odżywkę Nivea, ale szału nie było.

    OdpowiedzUsuń
  4. O takie włosy to aż chce się dbać. Nic tylko pozazdrościć

    OdpowiedzUsuń