października 23, 2017
NATURE REPUBLIC Snail solution skin booster - recenzja
Lubię zielone rzeczy. Lubię zielone opakowania. Lubię wszystko, co kojarzy się z naturą. Nic więc dziwnego, że firma Nature Republic wylądowała w końcu na mojej liście życzeń, a po zobaczeniu tych pięknych zielonych opakowań linii Snail Solution, postanowiłam nabyć sobie jeden z kosmetyków.
Padło na Snail Solution Skin Booster.
Skin Booster to kosmetyk, który w założeniu jest bardzo bogaty w składzie i ma za zadanie podbić działanie podstawowych kosmetyków pielęgnacyjnych. Według mnie może zastąpić serum, ampułki lub esencje.
NATURE REPUBLIC Snail Solution
to seria zawierająca ekstrakt z filtratów wydzieliny ślimaka, gdzie firma korzysta z farm i roślin z wyspy Jeju. Duża zawartość tego ekstraktu (80%) powoduje, że zmęczona skóra odzyskuje swój blask, wygląda zdrowiej, jest wygładzona i kosmetyk utrzymuje optymalny balans nawilżenia.
Seria pielęgnacyjna przeznaczona jest do walki ze zmarszczkami i dbanie o skórę przede wszystkim dojrzałą, a producent przeznaczył ją dla skóry mieszanej, tłustej, wrażliwej i z problemami "zapychania się".
SKŁAD: Snail Secretion Filtrate (80%), Glycerin, Niacinamide, Hydrolyzed Linseed Extract, Alcohol, Dipropylene Glycol, Methyl Gluceth-20, Algae Extract, Pentylene Glycol, PEG-32, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Water, Octyldodeceth-16, Panthenol, Lecithin, Acrylates/C 10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Polyacrylate, Tromethamine, Sodium Hyaluronate, Hydrogenated Lecithin, Polyglyceryl - 10 Oleate, Caprylic/Capric Triglyceride, Cassia Angustifolia Seed Polysaccharide, Tocopherol, Ceramide NP, Madecassoside, Citric Acid, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Parfum.
Skład nie należy do najdłuższych. Uwagę zwraca filtrat, wspomagany ekstraktem z alg i siemienia lnianego oraz sacharydów ze strączyńca. Cała reszta raczej nie jest ujemna dla skóry, nie zapcha, aczkolwiek to głównie baza kremowa złożona z nawilżaczy, składników emulsjotwórczych i konserwantów.
Booster jest opakowany w ładne, zielone pudełeczko z bardzo prostym, wręcz ascetycznym zdobnictwem.
Butelka o pojemności 120 ml ma bardzo wygodną pompkę, nie trzeba nic otwierać czy zamykać.
Sam kosmetyk ma postać przezroczystego półżelu (jest znacznie gęstszy od wody, ale rzadszy niż żel), i przyjemny, delikatnie kwiatowy zapach. Dość szybko się wchłania, nie pozostawiając żadnej warstwy.
Jest bardzo wydajny dzięki pompce dozującej - używam go już ponad pół roku i nadal nie widać końca.
Czy zauważyłam różnicę przed i po?
W lato na pewno fajnie nawilżał, teraz, przy sezonie grzewczym potrzebuję chyba czegoś bardziej wzmocnionego. Rzeczywiście dla osób z cerą mieszaną i tłustą jest bardzo pomocny, regulując wytwarzanie sebum i nie obciążając skóry. Nie zapychał - to jedna ze spełnionych obietnic producenckich. Skóra wyglądała tez jakby bardziej świeżo po jego użyciu.
Jako dodatkowy kosmetyk dla cer bardziej problematycznych jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Dzięki niemu używane kosmetyki mogą mieć lepsze działanie, będąc po prostu stunningowanymi kosmetykami. Przede wszystkim warto pomyśleć o nim wiosną i latem, by jeszcze bardziej nie przeciążać cery w tym czasie.
To ciekawy kosmetyk, który warto przetestować.
Brak komentarzy: